piątek, 18 czerwca 2010

Wyznania Gejszy





To adaptacja powiści Arthura Goldena - jeden z głośniejszych bestsellerów. Wyznania gejszy zdobyły 3 Oscary! W kategoriach; Najlepsze Zdjęcia, Najlepsza Scenografia i Najlepsze Kostiumy. Film miał ponadto nominacje w kategoriach; Najlepsza Muzyka, Najlepszy Dźwięk i Najlepszy Montaż Dźwięku. Zhang Ziyi za rolę w tym filmie była nominowana do MTV Movie Award w kategorii Najseksowniejsza Kreacja. Wyznania Gejszy to dramat o życiu małej dziewczynki Chiyo , która wraz z siostra zostały sprzedane, Chiyo trafia do domu gejsz, gdzie poprzez okrutne traktowanie uczy się jak być jedna z nich i zarabiać na siebie. Staje się sławną gejszą i wchodzi w świat bogactwa, przywilejów i politycznych intryg. Dopiero wybuch wojny na zawsze zmienia Japonię i świat gejsz... Film przypomina trochę opowieść o Kopciuszku, jest to niespokmplikowana, pięknie ilustrowana opowieść o miłości. Film jest dość długi, niezbyt skomplikowany, ale warto go zobaczyć, chociażby ze względu na walory estetyczne, doskonałość ruchów, piękne posągowe twarze japońskich aktorek.

Adwokat Diabła



To przede wszystkim dramat psychologiczny, ukazuje, jak władza i bogactwo wpływają na psychikę ludzką. Nie zobaczymy tu potworów nagle wyskakujących z ciemności, nie ujrzymy przerażających obrazów. Co wcale nie oznacza, że nie będziemy się bać. Strach jest stale obecny, potęguje go wzrastające z minuty na minutę napięcie.
Reżyser Taylor Hackford zebrał do filmu znakomitą obsadę. Keanu Reeves w roli młodego prawnika wypada bardzo przekonująco. Wspaniale odgrywa przemianę wewnętrzną bohatera, wyraźnie widać, jak odbijają się na nim wszystkie wydarzenia. Także Charlize Theron w roli Mary Ann jest świetna. Postępująca depresja i schizofrenia jej bohaterki są ukazane fantastycznie. Widać, że lekcję z psychoterapeutą bardzo się jej przydały. Jednakże, moim zdaniem, najlepszą kreację aktorską stworzył Al Pacino. Jako Szatan jest czarujący, po prostu rewelacyjny. Przypomina mi trochę Wolanda z "Mistrza i Małgorzaty". Posiada ogromną władzę, wystawia ludzi na próbę, świetnie się przy tym bawiąc. Diabelski śmiech dodaje mu uroku. Słysząc jak mówi słynne słowa: "Próżność... To mój ulubiony grzech", jesteśmy pewni, że przed oczami widzimy wcielonego Szatana. No, ale czego innego można było się spodziewać po Alu Pacino. Według mnie jest jednym z najlepszych aktorów w historii kina, sam w sobie jest reklamą dobrego filmu.

Krzyk





Wes Craven to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych twórców kina grozy w ostatnich latach. „Krzyk” z 1996 roku w jego wykonaniu narobił trochę zamieszania w światku grozy, nie pozostawiając nikogo obojętnym. Jedni uważają, że jest to film kultowy, drudzy po prostu go nie trawią. Przyznać trzeba jednak otwarcie, że Wes Craven „wskrzesił” nurt slashera, który już od ładnych paru lat nie miał godnego przedstawiciela. Akcja filmu rozgrywa się w małym miasteczku Woodsboro, o którym od pewnego czasu jest głośno. Wszystko za sprawą tajemniczych zabójstw. Psychopata prowadzi ze swoimi ofiarami quiz na temat znajomości horrorów. Udzielenie błędnej odpowiedzi oznacza śmierć. Taki też los spotkał Casey Becker (Drew Barrymore) i jej chłopaka. Zajęcia w szkole, do której uczęszczały ofiary, zostają odwołane. Z tej okazji grupa przyjaciół postanawia urządzić sobie przyjęcie. Wśród imprezowiczów znajduje się Sidney Prescott (Neve Campbell), która nadal nie może dojść do siebie po śmierci matki. Właśnie zbliża się rocznica tego tragicznego wydarzenia, a Sidney staje się następnym celem mordercy… "Krzyk” jest naprawdę udanym pastiszem kina grozy. Może i brakuje mu do swych starszych odpowiedników, sprawia wrażenie zwykłego młodzieżowego slashera, ale otwiera zupełnie nową ścieżkę dla horroru. Łamie pewne stereotypy i nie kopiuje znanych nam już pomysłów, ale konsekwentnie idzie swoją ścieżką. Warto się z nim zaznajomić, chociażby po to, aby wyrobić sobie własne zdanie.

Taksówkarz



To bez wątpienia jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek udało mi się obejrzeć. Zapoczątkował on słynną współpracę dwóch gigantów kina - De Niro i Scorsese. Nowy Jork. Weteran wojny w Wietnamie Travis Bickle (Robert De Niro) z powodu bezsenności zatrudnia się jako taksówkarz na nocnej zmianie. Jeżdżąc po niebezpiecznych ulicach miasta, widzi przemoc, przestępczość i prostytucje. Osamotniony mężczyzna podkochuje się w dziewczynę o imieniu Betsy (Cybill Shepherd). Ta jednak odrzuca go po ich pierwszym konflikcie. Podczas nocnych kursów Travis poznaje Iris (Jodie Foster), nieletnią prostytutkę, która chciałaby zmienić swe życie na lepsze. Bickle postanawia jej pomóc. Zaczyna ćwiczyć, kupuje broń i planuje rozprawić się z jej alfonsami. Losy Travisa, który buntuje się przeciw szarej rzeczywistości i postanawia pozbyć się wyrzutków społeczeństwa wymierzając im w ten sposób sprawiedliwość powinien znać każdy kinoman. Gorąco polecam!