środa, 23 czerwca 2010

Młodzi gniewni


John Smith w interesujący sposób ukazał starania Louanne, która zaczynała kontakt z klasą od porażek, a skończyła na całkowitej przemianie uczniów. Myślę, że Michelle Pfeiffer dobrze zagrała swoją rolę i ożywiła graną postać. Duży wpływ na to miała już sama charakterystyka bohaterki, bo czy w dzisiejszych czasach łatwo znaleźć kogoś, kto wyciągnie bezinteresownie pomocną dłoń, jedynie dla czyjegoś dobra? Na pewno, ale bardzo o to trudno. Co do reszty obsady aktorskiej - za bardzo mnie nie zachwyciła. Na tle filmowej koleżanki wypadła trochę blado. Lecz są to tylko moje małe spostrzeżenia, które i tak nie psują filmu, i można na nie przymrużyć oko.
Mimo kilku usterek "Młodzi gniewni" są warci obejrzenia. Może nie jest to jakieś wielkie, filmowe widowisko, ale nie jest ono też porażką - po prostu w sam raz na wieczór przed telewizorem. Jako dodatkową zachętę dodam, że obraz otrzymał trzy nominacje MTV Movie Award za najlepszy film, rolę kobiecą (Michelle Pfeiffer) i piosenkę (Gangsta's Paradise).

(filmweb.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz