czwartek, 24 czerwca 2010

Forrest Gump


"Życie jest jak pudełko czekoladek; nigdy nie wiesz, na co trafisz". Tym popularnym stwierdzeniem najlepiej ująć to, co dzieje się w życiu każdego człowieka. Niektórzy ludzie są jednak wyjątkowi, niebywale takim chłopcem był Forrest. Jego historia tak wzruszyła ludzi, że stała się klasyką i jedną z najbardziej rozchwytywanych postaci.
"Forrest Gump" nie jest zwykłym filmem. Posiada niezwykłą moc, dzięki której każdy inaczej patrzy na świat. Bardziej osiągalne wydają się nam marzenia, inaczej postrzegamy świat. Dodając do tego historyczne wątki, przenosimy się w lata pięćdziesiąte XX w. z odrobiną optymizmu, wiary i szczęścia. Film opowiada historię chłopca (młodego Forresta zagrał Michael Conner Humphreys), bardzo różniącego się od innych. Mama często o nim mawiała, że jest "po prostu wyjątkowy". Ze względu na zbyt niski iloraz inteligencji, nie pasował do reszty "młodego" społeczeństwa. Miał jednak jeden, świetny talent - wszystko, co robił, zamieniało się w sukces. Przez jeden przypadkowy maraton zostaje w końcu jednym z najlepszych biegaczy. Dzięki zwinności i sile zesłany zostaje do Wietnamu, aby tam walczyć o ojczyznę. Kiedy na jego rękach umierał jego przyjaciel, Bubba (Mykelti Williamson), Forrest (w roli dorosłego Gumpa znakomity aktor Tom Hanks) obiecał mu, że w przyszłości założy wielką fabrykę krewetek. I przez całe życie będzie dążył do tego celu. Innym jego marzeniem jest Jenny (Robin Wright Penn), przyjaciółka jeszcze z dzieciństwa. To właśnie z nią tytułowy bohater chce spędzić resztę życia. Cała jego historia będzie dążeniem do tych marzeń - ledwie okrytych realizmem... Dramat powstał na podstawie książki Winstona Grooma, wydanej pod tym samym tytułem. Choć adaptacja zawiera o wiele mniej elementów i wątków niż książka, film jest naprawdę wspaniały. Reżyserem jest Robert Zemeckis, który zasługuje na szacunek. Stworzył on najpiękniejszy dramat, jaki oglądałem. Momentami śmieszny, nieraz przygnębia. Gra aktorska - arcydzieło. Twórcy łącząc to wszystko z muzyką i historią przedstawili wspaniały obraz życia oraz niespełnionych jeszcze marzeń. Jaki jest sens ludzkiej egzystencji? Dążenie do spełnienia życiowych celów. Po drodze jednak spotykamy wiele przeszkód - no tak, przecież "życie jest jak pudełko czekoladek; nigdy nie wiadomo na co się trafi".

(filmweb.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz