czwartek, 24 czerwca 2010

Marzyciel


"Marzyciel" to poruszająca opowieść o miłości, potędze wyobraźni i o człowieku, któremu udało się zachować dziecięcą ciekawość oraz chęć przeżywania przygód. To również historia powstania ponadczasowej opowieści, która narodzić się mogła jedynie w głowie prawdziwie wyjątkowego człowieka.
Marc Forster umiejętnie połączył ze sobą te elementy tworząc piękny, a co najważniejsze angażujący emocjonalnie widza film. "Marzyciel" działa na widza na wielu płaszczyznach. Intrygujący jest przede wszystkim sam związek pisarza z Sylvią, o którym do samego końca nie wiadomo, czy był jedynie przyjaźnią, czy też może podszytą erotyka fascynacją. Nie jesteśmy świadkami żadnych wydarzeń potwierdzających "fizyczne" zainteresowanie Barriego młodą wdową, ale w ich relacjach odczuwa się erotyczne zainteresowanie.
Nie mniej pasjonująca jest obserwacja jak w umyśle pisarza powstawał "Piotruś Pan", jak niekiedy błahe, czy wręcz przypadkowe zdarzenia zmieniały się w wyobraźni Barriego we fragmenty przyszłej sztuki.
Pochwalić musze Forstera za wykorzystanie efektów specjalnych, które umiejętnie budują baśniową (niekiedy) atmosferę filmu. Scena, w której Barrie i jego żona wchodzą każde do swojej sypialni, a za uchylonymi drzwiami pokoju pisarza roztacza się wspaniały krajobraz Nibylandii, na długo pozostanie w Waszej pamięci.
(filmweb.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz